Category: Cybernetyczna Korporacja Syriusza

Dream Web na finiszu.

Lada moment upłynie okres funkcjonowania domeny dreamweb.com.pl. Służyła mi dobrze przez wiele lat, ale nie będę jej przedłużał. Od teraz dostęp do strony jedynie pod adresem nabi.pl.

Rest In Peace.

Seagate ST317221AZ przykrością zawiadamiamy iż odszedł od nas dysk Seagate, model ST317221A, legitymujący się numerem seryjnym 3CV05PB9.
Odszedł pozostawiając pogrążoną w smutku rodzinę, przyjaciół i współpracowników, jednak na zawsze pozostanie w naszych sercach i pamięci za to jaki był.

A był:

  • Twardy – zawsze na stanowisku, nawet dwa wyłamane piny w złączu, odarty do gołej blachy lakier czy liczne obtłuczenia nie przeszkadzały mu w codziennej, ciężkiej pracy.
  • Rozsądny i elegancki – wszystkie stosunki z niezliczonymi płytami głównymi odbywał w stylowej, czarnej gumce.
  • Inteligentny i wszechstronny– z łatwością przyswajał olbrzymie ilości informacji oraz dzielił się swoją wiedzą ze wszystkimi zainteresowanymi.
  • Ciepły – zawsze przyjemnie było się do niego przytulić.
  • Pewny i spokojny – Nigdy nie przesadzał z prędkościami, lecz zawsze można było na niego liczyć. Nawet wtedy gdy będąc już w podeszłym wieku upadł i wybił sobie dwa sektory.
  • Przyjacielski – Nie powodował konfliktów podczas pracy z innymi dyskami oraz z wieloma płytami głównymi. Świetnie radził sobie z młodzieżą, w razie potrzeby powstrzymując ją przed zbytnimi szaleństwami.
  • Lojalny – Współpracował z nami niezmiennie przez wiele lat. Kiedy młoda krew zaczęła wypierać inne podzespoły, on swoją charyzmą i niezawodnością obronił pozycję w systemie.

Odszedł szybką śmiercią, w nagłym błysku spowodowanym awarią zasilacza.

Genialny programista.

Brat mnie dziś rozbawił do łez. Opowiedział mi bowiem o genialnym programiście ze szczecińskiego WIPSa, który wygrał jakiś duży konkurs na tegoż właśnie genialnego programistę. Nagrodą w konkursie była sława wszechpolska oraz pakiet drogiego oprogramowania ze stajni Małego Miękkiego.
Zwycięska praca przedstawiała mizerną, szarą “planetę” (kulkę znaczy, lekko pomarszczoną) obracającą się na środku czarnego ekranu. Wokół “planety” kręcił się ambitnie mizerny, szary “księżyc” (kto widział Księżyc ten wie, że jest to owszem kulka, ale ani mizerna, ani szara – no chyba, że z bliska). Wszystko to działało z prędkością jakichś 10 klatek na sekundę. Ruch wydaje się płynnym gdy klatki pędzą przez sekundę dwudziestopięcioosobowymi grupami.
Można więc bez przesady powiedzieć, że zwycięska praca, niczym wiersze Marii Konopnickiej przedstawiała sobą obraz nędzy i rozpaczy. Dlaczego? Bo takie rzeczy to robili 10 lat temu moi o 10 lat od tego pana młodsi koledzy. Na 100x wolniejszych komputerach.
Tylko u nich to wszystko kręciło się płynnie. I księżyców było więcej. 🙂

Algorytm pościgu.

Jeśli chcesz kogoś dogonić, musisz wykonać parę czynności. Po pierwsze, musisz podążać w jego kierunku; po drugie, musisz poruszać się szybciej.
To cytat jest. 😐