Boli mnie gardło. Niby normalna rzecz o tej porze roku, ale przecież ja się zupełnie nie przeziębiam.
Po głębszym… zastanowieniu doszedłem do wniosku iż wiem skąd ten ból.
To są zakwasy po “technikach duszenia”. 🙂
Notatki z życia wyjęte.
Boli mnie gardło. Niby normalna rzecz o tej porze roku, ale przecież ja się zupełnie nie przeziębiam.
Po głębszym… zastanowieniu doszedłem do wniosku iż wiem skąd ten ból.
To są zakwasy po “technikach duszenia”. 🙂
03.12.2004 at 08:35
Po głębszym… albo po kilku głębszych mnie by było wszystko jedno czy to od aury, czy od ‘zaduszek’ 🙂 Mnie też boli. Tyle, że ja wiem od czego – od szalika 😛 Znaczy, wcześniej nie nosiłam, a teraz to musztarda po obiedzie 🙂
05.12.2004 at 14:50
Bylo robic sztuczne odychanie usta-usta a nie usta-nos. Pozdro, Czarownica.