Coś mi w grzbiecie chrupło.
Pewnie od tego oglądania programów o Shaolin.
Teraz mi jakoś noga dziwnie lata.
Se jutro popływam to się nastawi. Chyba.
Notatki z życia wyjęte.
Coś mi w grzbiecie chrupło.
Pewnie od tego oglądania programów o Shaolin.
Teraz mi jakoś noga dziwnie lata.
Se jutro popływam to się nastawi. Chyba.
16.10.2004 at 17:06
Chrup…? 😛
16.10.2004 at 17:07
Oj, chrup… 🙂