Nowyrok – perypetie.

Nie lubię chodzić do dentysty.
Tam jest tak miło i sympatycznie a ja za każdym razem mam gębę pełną waty i rurek. Zupełnie nie da się rozmawiać. 🙂
Przypuszczam, że ginekolog jest pod tym względem o wiele ciekawszy. Nie mam jednak w tym temacie zbyt wielu doświadczeń, więc nie podejmę się obrony tego poglądu. 😉

8 Comments

  1. Chmurka

    31.12.2004 at 17:22

    Moj szperacz za kazdym razem obiecuje ze na drugi raz pusci mi fajowa muzyczke 😉

  2. EDi

    31.12.2004 at 17:33

    I puszcza? :>

  3. Chmurka

    02.01.2005 at 22:29

    Nom 😉 ostatnio kawalek przewodni z wladcy pierscienia ;-))

  4. EDi

    02.01.2005 at 22:31

    Fajnie… U dentysty nie puszczają. 😐

  5. Chmurka

    07.01.2005 at 18:45

    Nie? .. a zanucic tez nie chce? .. 😉

  6. EDi

    07.01.2005 at 22:17

    Nie musi. Ja nucę. Ale bardziej w klimatach Helloween czy Iron Maiden. 😉

  7. Chmurka

    16.01.2005 at 20:26

    Nucisz Iron M.???? np. Como esta amigo? 😛

  8. noo, z ginekologiem to pogadać sobie można 😉

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *