5 Comments

  1. Strasznie gejowski film 🙂 Po wyjsciu z kina bolał mnie tyłek. I głowa tez, czyli totalna impotencja (twórcza). Pozdrowienia

  2. EDi

    21.07.2005 at 10:54

    Aha. Rozumiem, że jak po wyjściu z kina boli tyłek, znaczy to, że film był gejowski, tak? 😛

  3. Czyżby szyk zdań burzył logikę? 😉 A wracając do filmu to pod koniec miałam wizualizacje, ze na terenie Bostonu pojawia sie w końcu Yeti i robi porządek z Tomem Cruisem. A co! 😉

  4. Ja oczekiwałam raczej głosu zza kadru: Kupuj mieszkania tylko w naszej agencji – nasz preparat marsjanobójczy zapewni bezpieczenstwo Twojej nieruchomosci 🙂
    do lokalu gratis dodajemy – zdolny do cudownego ocalalenia w ogólnej katastrofie (w tym – samolotowej) – praktyczny samochodzik…

  5. Aaaa taaam… nie znacie się – cały film był oprawą tylko dla jednej sceny, jak T.C. biegnie…

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *