Stoję sobie dzisiaj przed sklepem zoologicznym, w jednym ze szczecińskich centrów handlowych. Na wystawie sklepu stoją dwa wielkie akwaria. Jedno urządzone standardowo, a drugie w klimacie rafy koralowej. Pływa w nim Dori, Nemo i kilka innych, kolorowych rybek. Mieszka w nim też kilka żywych ukwiałów. To właśnie na nie patrzę. Obok mnie stoją dwie baby od plotek i telenoweli. Jedna tłumaczy drugiej:
-To jest też jakaś ryba, w kształcie takiego kwiata. Tak, bo ja oglądałam na Discovery, to wiem.
16.04.2005 at 07:58
Dlatego jej nie oglądam, z zasady 🙂
16.04.2005 at 09:21
eee, ja tam lubie te telenowele Discowery, szczegolnie jak Zlotopolski wyznaje M jak milosc jak jej tam, tej no Lubiczowej i ona rodzi dziecko w szptalu na peryferiach a Ksiadz z Plebani udziela im rozwodu. ;))
17.04.2005 at 21:00
a potem wracają do siebie po Kamiennym kręgu, czy jakoś tak. ;-))
18.04.2005 at 18:30
i bujaja sie na teczy przy dzwiekach Budki Suflera, powtarzajac “Lato w nas jest…”
20.04.2005 at 11:59
tańcząc “Takie tango”