Kolacja.

Jem właśnie kolację. Chlebek z pasztetem. Dwie kromki z francuskim, przywiezionym przez rodzinkę i dwie z naszym, polskim. Te dwie rzeczy, leżące na moich kanapkach, są od siebie tak różne, iż nie wyobrażam sobie, jak można było nadać im tą samą nazwę. :/

3 Comments

  1. no i wyszedl pasztet!!!

  2. EDi

    15.04.2005 at 19:18

    Dobrze, że oba smaczne były. 🙂

  3. Podobne do siebie, jak dwie kromki pasztetu 🙂

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *